Pandemia koronawirusa i spowodowane przez nią obostrzenia przyniosły groźbę zamknięcia części firm i utraty przez wielu Polaków miejsc pracy. Temu zapobiec mają rządowe programy antykryzysowe. „Dziesiątki tysięcy firm skorzystały z różnego rodzaju wsparcia, począwszy od tych oferowanych przez państwo, czy to w postaci zwolnień z ZUS-u, czy w postaci dopłat do wynagrodzeń, czy z takiej jednorazowej formy, jaką była wypłata postojowego” - wymienia Artur Chojecki, wojewoda warmińsko-mazurski. Pomoc zaproponował także Polski Fundusz Rozwoju.
Do firm z województwa warmińsko-mazurskiego z tych wszystkich form wsparcia trafił już ponad miliard złotych. „Michelin, ale też takie firmy, które reprezentują tę najbardziej w naszym województwie rozwiniętą branżę, jaką jest branża meblarska – tutaj należy wspomnieć o firmie Meble Wójcik, o firmie Szynaka Meble, to te firmy, które są jednocześnie dużymi firmami, które ze wsparcia polskiego państwa w tej trudnej sytuacji skorzystały i które dzięki temu mogły uratować miejsca pracy” - podkreśla wojewoda Chojecki. Nie zapomniano także o mikroprzedsiębiorcach. Otrzymali oni mikropożyczki, na które łącznie wydano ponad 270 mln złotych. 85 procent z tych pożyczek umorzono – to najwyższy odsetek w skali kraju.
A jaka jest skala pomocy w całej Polsce? „W ramach Tarczy Antykryzysowej, Tarczy Finansowej i Tarczy Pomocowej w ramach całego kraju wypłacono już ponad 82 miliardy złotych, to ogromne wsparcie, ochrona miejsc pracy. W skali kraju udało się ochronić ponad 5 milionów miejsc pracy” - podkreśla Alina Nowak, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej. W województwie warmińsko-mazurskim łączna kwota wsparcia osiągnęła już poziom 2,6 mld złotych. Sama tarcza antykryzysowa to przeszło 900 mln złotych.
