Mikołaj Plaszewski jest młodym klarnecistą, uczniem szóstej klasy Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. Fryderyka Chopina w Olsztynie w klasie Mirosławy Nowak-Dobrychłop. I to właśnie osobowość tej wybitnej nauczycielki zachęciła Mikołaja do nauki gry na klarnecie. „Przyszedłem na dzień otwarty do szkoły muzycznej, oczywiście przed wyprawą do pani Mirki miałem jeszcze po drodze inne instrumenty, ale gdy przyszedłem do salki do pani profesor i siedziało tu mnóstwo dzieci i pani profesor była dla mnie miła, nauczyła mnie wydobywać dźwięk z klarnetu i zdecydowałem się na klarnet” – wspomina Mikołaj.
Bardzo szybko okazało się, że Mikołaj podjął dobrą decyzję. Jego występy wraz z kwartetem klarnetowym na samym początku muzycznej drogi były bardzo udane. Brał już udział w wielu konkursach, na których zdobył liczne nagrody. W styczniu 2022 roku został laureatem Grand Prix XII Powiślańskiego Konkursu na Instrumenty Dęte im. prof. Marka Schillera w Kwidzynie. Spokój, jaki zachowuje podczas występów, jest jednym z powodów, dla których osiąga sukcesy. „Na scenie staram się nie stresować, gdy gram staram się skupić na muzyce i tym, co mam zagrać, a nie na tym, jak mnie ocenią. Przygotowanie do konkursu w moim przypadku trwa kilka miesięcy albo kilka tygodni. Oczywiście jest to wolne rozczytywanie utworu, w którym wszystko wolno grasz i musisz się skupić na tym, jak to jest dźwięk, aż będzie wszystko wyćwiczone do takiego stopnia, że nawet się nie zastanawiasz nad tym, co grasz i wtedy wychodzisz na scenę” – mówi młody artysta.
Mimo że Mikołaj jest jeszcze bardzo młody, jego determinacja i pracowitość powodują, że w tym roku zrealizował materiał dwóch klas – piątej i szóstej. W repertuarze ma utwory, które zwykle wykonywane są na późniejszych etapach nauki gry na tym instrumencie. To zasługa talentu, który dostrzegła jego mistrzyni – Mirosława Nowak-Dobrychłop, dla której praca z tak uzdolnionym uczniem to duża przyjemność. „Dobrze się pracuje, zawsze przygotowany, na każdą lekcję jest przygotowany, nie ma żadnych tutaj problemów, stara się wszystko zrozumieć. Tak pracujemy, że mamy trudny repertuar, bo on gra bardzo trudny repertuar. To on żeby wszystko rozumiał, staram się mu wszystko wytłumaczyć wcześniej, żeby to było nie, że przeleci, wygra mniej więcej, musi się zmieścić i zagrać tyle nut naraz. I on to wszystko rozumie tak, jak właśnie jurorzy mówili – wie o czym gra. I to jest też bardzo cenne mimo tego młodego wieku” – podkreśla Mirosława Nowak-Dobrychłop.
Sukcesy na konkursach nie przyszły łatwo – podopieczny Mirosławy Nowak-Dobrychłop wykorzystywał na grę na klarnecie każdy dogodny moment, nawet pandemia nie przeszkodziła mu w pracy.
Ciężka praca powoduje, że Mikołaj wielu rzeczy, które wydają się oczywiste w jego wieku, musi sobie odmówić. Spotkania z kolegami, uprawianie sportu – to siłą rzeczy musi zejść na dalszy plan. Bo swoją przyszłość Mikołaj wiąże się z klarnetem.