Galaktyka Imprez:

WSPIERAMY

EKO
NGO

TELEWIZJA URZĘDU MIEJSKIEGO W BISZTYNKU

We serve, służymy

KOPERNIK.TV
Ofiarują bezinteresowną pomoc potrzebującym, organizacjom i instytucjom, angażują się społecznie, żywo reagują na sygnały wszystkich, którym dzieje się krzywda. I to już od ponad 100 lat.

Misja Lions Club

Historia światowego ruchu Lions sięga 1917 roku. Właśnie wtedy prywatny przedsiębiorca z Chicago Melvin Jones namówił lokalnych biznesmenów do aktywności wykraczającej poza pomnażanie ich własnego majątku. Pierwszy Lions Club powstał jeszcze w tym samym roku, a pomysł pomagania ludziom w potrzebie rozprzestrzenił się na cały świat. Kim są? Mówi Jerzy Gawrysiak – Prezydent Lions Club Olsztyn: „Można powiedzieć, że jak gdyby łącznikiem między tymi, którzy mogą i chcą pomagać, a tymi którzy pomocy tej potrzebują. Zawsze staramy się słuchać innych, nie wystawiając siebie na pierwszy szereg.” Tomasz Lella, architekt, członek Lions Club Olsztyn wspomina - „Istnieje pewna grupa, którym można pomóc, którym należy pomóc. Są ludzie uzdolnieni, którzy nigdy nie rozwinęliby swojej drogi gdyby nie znaleźli kogoś na swojej ścieżce. Ja też znalazłem taką osobę - był to mój wujek, który wskazywał mi tą drogę i mówił, że fajnie być architektem, i teraz wydaje mi się, że taką pałeczkę należy przekazywać innym, że należy pokazywać ludziom, którzy mają talent, że można dofinansować w taki sposób, taką działalność, naukę.”

Hasłem lionizmu na świecie jest „We serve”, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza "Służymy". Hasło to wyraża misję członków klubów Lions, deklarujących kreowanie i umacnianie u wszystkich ludzi ducha zrozumienia dla potrzeb humanitarnych, poprzez ofiarowywanie swojej służby, zaangażowanie swojego czasu oraz międzynarodową współpracę. „Ja tak szczerze mówiąc, bardzo lubię kiedy my pracujemy nad jakimś projektem, bo wtedy to zaangażowanie, energia, to buduje właśnie ten klub, ale też buduje takie środowisko, w którym my jesteśmy, przez to my stajemy się bardzo bliscy. Ten klub to jest kolektyw można powiedzieć, koleżeński, a w niektórych wypadkach wręcz przyjacielski.” – mówi Paweł Założyński, Past Prezydent Lions Club Olsztyn.

Tradycja i Historia

1992-2002

W Olsztynie Lioni pojawili się w 1992 roku. Wtedy to grupa lokalnych działaczy wraz z Lions Club Hafnarfjardar z Islandii jako klubem prowadzącym, zainaugurowała Lions Club Olsztyn. Początkowo w olsztyńskim stowarzyszeniu większość stanowili lekarze - pierwszym prezydentem klubu został Tadeusz Ciesielski. Od samego początku za cel działania przyjął pomoc dzieciom, która ukierunkowana jest szczególnie na dzieci niepełnosprawne oraz podopiecznych domów dziecka.

Wspomina Leszek Dudziński, lekarz stomatolog, wieloletni członek Lions Club Olsztyn – „Ja byłem w tej grupie z kolegami, którzy po 89 roku zastanawiali się w jaki sposób spróbować swoją aktywność ukierunkować na działalność prospołeczną. Szukaliśmy różnych możliwości. Na terenie Olsztyna działał wtedy Klub Rotary, troszkę przyglądaliśmy się kolegom, natomiast zupełnie nieoczekiwanie w osobie doktora Ciesielskiego i jego przyjaciół z Gdańska, w tym pana rektora Makarewicza znaleźliśmy się w grupie inicjującej utworzenie Lions czy dołączenie do ruchu Lions.” Lioni dobrze zdają sobie sprawę, że nie są w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb, dlatego swoją systematyczną pomoc kierują do konkretnych placówek, z którymi współpracują od początku istnienia Klubu.

Lions Club pomaga miedzy innymi Domowi Dziennego Pobytu „Arka” w Olsztynie. To wsparcie wyrażone jest współfinansowaniem wyposażenia pomieszczeń, remontów i dożywiania podopiecznych. Pomocą otacza też domy dziecka w Biskupcu, Gryźlinach i Mrągowie. Inwestujemy też w rozwój fizyczny, w rozwój sportowy dzieciaków i jedną z takich naszych inicjatyw było zakupienie kosza do koszykówki do domu dziecka w Gryźlinach. Niby nieduży koszt, bo to koszt 3 tysięcy złotych, ale żebyście zobaczyli jak dzieciaki były zadowolone, pierwszy raz miały do czynienia z profesjonalnym sprzętem, bo to był profesjonalny kosz i do dzisiaj służy i na pewno przez te kilka lat dał bardzo dużo radości.” – mówi Dariusz Wierzbowski, członek Lions Club Olsztyn.

Jak wspomina Jolanta Guszczanowska – zastępca dyrektora Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Olsztynie - „Przyjeżdżali tutaj do nas z okazji Dnia Dziecka, dzieci był obdarowywane super prezentami, były to zawsze niesamowite wydarzenia sprawiające dzieciom olbrzymią radość, ale również byli wtedy, kiedy były święta Bożego Narodzenia, kiedy dla moich dzieci jest to zazwyczaj bardzo trudny okres, więc obecność Lionsów, mogę powiedzieć naszych przyjaciół, była takim światełkiem w tunelu, w tym trudnym momencie moich dzieci.” Olsztyńscy Lioni mają swoje sztandarowe wydarzenia, które weszły już na stałe do kalendarza Klubu. Są to m. in. koncerty i bale charytatywne, koncerty majowe w Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej i Teatrze Jaracza gdzie występowali m.in. Adrianna Biedrzyńska, Grupa Mocarta, Teatr Buffo, Jerzy Maksymiuk, Piwnica pod Baranami i wielu innych świetnych artystów. Wydarzenia te zawsze były wspierane przez  firmy oraz prywatnych darczyńców.  Zebrane fundusze w całości były przeznaczane na cele statutowe klubu. „Jeżeli są ludzie, którzy odczuwają potrzebę dzielenia się z innymi tym kim są, co potrafią, co mogą zrobić to ja po prostu takich ludzi uwielbiam, kocham. Chciałbym wam powiedzieć kochane lwy warmińsko-mazurskie, że ja wam życzę, aby wam się zawsze chciało chcieć być, działać, żebyście odczuwali z tego działania swojego i bycia tutaj radość tworzenia, satysfakcję.” – mówi Stefan Brzozowski z zespołu Czerwony Tulipan.

Współczesność

2002-2022

Od wielu lat  główne działania Klubu koncentrują się na wsparciu uzdolnionej młodzieży, która z jakichś przyczyn   nie może "rozwinąć skrzydeł". Podstawową działalnością jest fundowanie licznych stypendiów młodzieży z olsztyńskich szkół. Od 2002 roku organizuje  stypendia  dla uczniów Liceum Ogólnokształcącego nr 1 i Liceum Ogólnokształcącego nr 3 w Olsztynie, stypendia dla  Państwowej Szkoły Muzycznej i Państwowego Liceum Plastycznego w Olsztynie, wychowankom Domu Dziecka w Gryźlinach, stypendystom z Ukrainy oraz innym. „Te stypendia, no nie ukrywam są wielką pomocą, taką materialną i taką duchową, bo te nasze małe lwiątka muzyczne są powodem do dumy dla nas, dla szkoły, dla pedagogów, dla swoich rodziców oczywiście i są też powodem do zdrowej zazdrości dla rówieśników. One po prostu motywują do dalszego działania i to jest cudowne.” – mówi Ewa Parkasiewicz, dyrektor Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. F. Chopina w Olsztynie.

Z kolei Teresa Taradejna, była dyrektor PSM I i II st. Im. F. Chopina w Olsztynie mówi, że: „Młodzież wyjeżdża na warsztaty, na kursy mistrzowskie, czasem ma problemy z instrumentami, które trzeba naprawiać, trzeba wymieniać struny, dokupować różne istotne elementy tych instrumentów, albo po prostu kupić lepszy instrument z którego uczeń wyrósł, albo gra już na tyle pięknie, że nowy instrument jest potrzebny i dzięki tym stypendiom 30 osób z naszej szkoły do dnia dzisiejszego mogło zrealizować swoje różnego rodzaju marzenia.” Wojciech Terech, uczeń Szkoły Muzycznej w Olsztynie przyznaje: „Otrzymałem pewną sumę pieniędzy, które na pewno pomaga w tym, by uzupełnić swoje zbiory nutowe o parę ciekawych pozycji, żeby analizować dzieła mistrzów, a potem dążyć do tego, co oni po sobie pozostawili, ale także jest to takie wielkie wyróżnienie, jest to wielka przyjemność otrzymać takie stypendium ponieważ dzięki temu czuję się również doceniony, że moja praca jest zauważana i jest to wielka zachęta do tego, by działać dalej.”

Na terenie Warmii i Mazur Lions Club był partnerem wydarzeń promujących miasto Olsztyn  pod nazwą  Baba z Olsztyna w 2011r. i Eurobaba z Olsztyna w 2012r.

Jak mówi Tomasz Lella, architekt, członek Lions Club Olsztyn „Pomysł ,,Baba z Olsztyna” narodził się u nas w domu, właściwie wymyśliła go moja małżonka Anna. Stwierdziła, że nasze miasto nie ma swojego hasła, nie ma swojej maskotki, nie ma swojego jakiegoś logo, a przecież na dziedzińcu olsztyńskiego zamku stoi piękny posąg baby pruskiej, który można by było wykorzystać, znakomicie by się do tego nadawał. Ten happening artystyczny w 2011 roku odniósł olbrzymi sukces. Po prostu te baby były postawione na Starym Mieście, i każda z nich była specyficznym dziełem sztuki. Tutaj pokazuję fragment tego happeningu artystycznego, gdzie każdy artysta namalował swoją babę.”  „Weszliśmy w bardzo ciekawy projekt ,,Olsztyn babą stoi”. Chodziło o to, żeby wylansować tą kamienną rzeźbę znalezioną w Barcianach, która jest na dziedzińcu zamku olsztyńskiego, żeby być może stała się maskotką Olsztyna i tak się też udało. Słynna akcja ,,Olsztyn babą stoi" później Euro baby i kolejne pomysły środowiska naszej szkoły sprawiły, że ta kamienna figura jest popularna, wszyscy ją znają w Olsztynie.” – mówi Andrzej Kuberski, dyrektor Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Olsztynie.

Ostatnie działania klubu to pomoc Ukrainie w postaci zbiórek darów i pomocy żywnościowej poprzez  organizację koncertów charytatywnych, z których dochód został w całości przeznaczony dla Ukrainy.  W czasie pandemii Lions Club Olsztyn był partnerem przy zakupie respiratora i leków na Covid 19 dla szpitala w Ostródzie. Jak mówi Dariusz Wierzbowski, członek Lions Club Olsztyn – „Jedną z najważniejszych gałęzi działalności Lions Clubu jest skierowana działalność na ratowanie wzroku. Muszę się pochwalić, że przez ostatnie dwa lata we współpracy z Lions Clubem z Lidzbarka Warmińskiego zakupiliśmy urządzenie do badań laserowych, badań przesiewowych i przebadaliśmy w naszym województwie ponad 6 tysięcy dzieci.”

Lioni od lat organizują koncerty jesienne, a dochód z tych akcji jest przeznaczony na prezenty dla dzieci z domów dziecka szczególnie w okresie świątecznym, Mikołajek i Bożego Narodzenia. Mówi Paweł Założyński, Past Prezydent Lions Club Olsztyn -  „My robimy wiele projektów pomocowych, a oprócz tego mamy inne projekty, które służą też m.in. naszej integracji. Do nich należą m.in. wyjazdy na narty, udział w konwencjach czyli takich zjazdach Lionsów z różnych stron kraju czy świata, sami zresztą organizowaliśmy trzy konwencje, które zresztą bardzo dobrze nam wyszły.”

Lions Club Olsztyn bierze udział w działaniach ogólnoświatowych związanych z tragicznymi sytuacjami i kataklizmami. Była to między innymi spontaniczna organizacja koncertu ,,Pomoc dla płonącej Australii’’ w 2020 roku, z którego dochód był przekazany na rzecz pomocy poszkodowanym w tym kataklizmie. Lions Club prowadzi międzynarodową wymianę młodzieży, w której beneficjentami były dziesiątki osób. Ogółem, od 1995 roku Lions Club Olsztyn przekazał potrzebującym kwotę ponad miliona złotych.

Ludzie i przyszłość

Na początku istnienia do Lions Club Olsztyn należało 56 osób. Obecnie stowarzyszenie liczy 20 osób w tym 3 panie. Do 2021 roku siedziba klubu mieściła się w Hotelu Omega, obecnie Lioni spotykają się w Hotelu Kopernik.

„Przez te 30 lat przewinęło się naprawdę sporo ludzi, natomiast taka grupa inicjatywna, myślę tak: na pewno pan doktor Ciesielski wraz z żoną, na pewno Marian Szczepański lekarz stomatolog, niezapomniany kolega i bardzo aktywny członek Lions Clubu przez lata. Na pewno pan profesor Surażyński, na pewno kolega Dryja, na pewno kolega Andrzej Domański, na pewno pan doktor Fuks.” – wspomina Leszek Dudziński, lekarz stomatolog i wieloletni członek Lions Club Olsztyn.

„Szukamy nowych ludzi chętnych z nami współpracować, bo jak widać na załączonym obrazku, mamy już swoje lata. Ja już jestem przeszło 25 lat w klubie. Po pierwsze trzeba mieć chęci. Chęć przede wszystkim pomocy innym. Druga sprawa, no to trzeba się do nas zgłosić. U nas jest tego typu procedura, że kandydat jest przedstawiany przez osobę wprowadzającą i wszyscy członkowie klubu muszą wyrazić zgodę. To jest taka kardynalna zasada przyjmowania członków do naszej organizacji po prostu po to, żeby ta organizacja miała jak najmniej własnych problemów do rozwiązywania.” – mówi Jerzy Żarkiewicz, sekretarz Lions Club Olsztyn. Klub stawia na ciągły rozwój swojej działalności. W planach jest rozszerzanie współpracy z innymi klubami przy realizacji projektów globalnych, pozyskiwanie dalszych środków na pomoc dzieciom w potrzebie oraz pozyskiwanie nowych członków.

„Będziemy dalej - jak się wyjaśni sprawa epidemiologiczna - będziemy chcieli kontynuować program ochrony wzroku. To był jeden z naszych sztandarowych programów do pandemii. Druga sprawa, no musimy się rozwijać, nasze działanie ma sens, kiedy działamy w dużych grupach, kiedy jesteśmy w stanie pozyskać środki pomocowe, jesteśmy w stanie uczestniczyć w dużych programach. Na tym się będziemy skupiali nie zapominając o tym, co robimy dotychczas czyli pomocy dzieciom z domów dziecka jak również o fundowaniu stypendiów. – powiedział Jerzy Żarkiewicz, sekretarz Lions Club Olsztyn

Jak mówi Jerzy Gawrysiak, Prezydent Lions Club Olsztyn – „Przede wszystkim skupiamy się na pomocy długofalowej i krótkofalowej, że nagle coś komuś jest potrzebne. Co tylko na myśl przychodzi - laptop komuś jest potrzebny do pracy, żeby mógł się rozwijać czy uzyskać tą pracę, to są właśnie takie i szerokie działania i wąskie. Ja myślę, że życie dyktuje co będziemy konkretnie robić.” Bo najważniejsze dla Lionów to być dokładnie tam, gdzie są potrzebni.